A więc ostatnie dwa tygodnie były u nas pracowite, mąż miał tylko 2,5 żeby pomalować wszystkie pomieszczenia. ułożyć panele, zamontować wszystkie lampy i ewentualnie porobić poprawki w łazienkach po naszym płytkarzu partaczu, co on odstawił z fugami w niektórych miejscach to aż płakać się chce. Pomijając to za miesiąc będzie kuchnia, drzwi wewnętrzne, szafa w wiatrołapie i listwy przypodłogowe mdf-y, mebelki do córci pokoju przyjadą w tym tygodniu. Więc myślę że wprowadzka będzie już w październiku :) doczekać się nie mogę. Poniżej zdjęcia naszych wnętrz, jeszcze trochę kurzu na podłogach widać, ale jak już wszystko będzie zamontowane to już posprzątam tak jak trzeba :)
To jest górna łazienka :)
Dolna łazienka :) nie mamy jeszcze kabiny, gdyż zamówiona w czerwcu dopiero dzisiaj przyszła i to jeszcze nie taka jak powinna. A i w łazienkach nie mamy jeszcze szafek pod umywalki.
Pokoje na górze :)
Schody i korytarz na górze :)
Salon połączony z jadalnią :)
W salonie lampa której nie widać na zdjęciach pójdzie do jednego z pokoi na górze, w sklepie mi się podobała ale jak zamontowaliśmy ją w domu to już nie wyglądała już tak fajnie, mamy już kupioną drugą :) Ten potrójny zwis będzie nad stołem w jadalni. Może jeszcze w tym roku uda się kupić meble do całego domu no i PARAPETÓWA :)